Anna Szymczak w sierpniu skończy 19 lat, w tym roku zdaje maturę, chce studiować na Uniwersytecie Medycznym w Gdańsku. Łączenie sportu na wysokim poziomie i nauki uniwersyteckiej może być bardzo trudne. Na razie daje radę.
W miniony weekend wraz z koleżankami z reprezentacji wywalczyła drużynowe złoto mistrzostw świata. Takiego medalu nie miały nawet Sylwia Gruchała czy Anna Rybicka, najwybitniejsze polskie specjalistki floretu w historii, które mistrzyniami świata zostały wśród seniorek.
Polki w Bourges były faworytkami, startowały z nr 1. W pierwszej rundzie pokonały wysoko Hongkong 45:17, w ćwierćfinale rozbiły Japonki 45:13.
Problemy pojawiły się w półfinale z Rumunkami. Po dwóch walkach, przy stanie 5:9, na planszę wyszła Szymczak. Była bardzo skupiona i skuteczna, pokonała Anę Boldor 10:4 i polski zespół wyszedł na prowadzenie 15:13. Prowadzenia nasze dziewczyny nie oddały już do końca spotkania.
W finale Polki wygrały 42:40, ale nie bez problemów, bo prowadziły 22:12, 24:20 i 34:32, a potem przegrywały 36:37.
KOLEJNOŚĆ:
1. Polska (Martyna Długosz, Anna Szymczak, Julia Chrzanowska, Julia Walczyk)
2. USA
3. Włochy
4. Rumunia
5. Węgry
6. Rosja
7. Francja
8. Japonia