• Start
  • Wiadomości
  • Dramat na Atlantyku. “Może pan Stanisław jest już na pokładzie jednostki ratunkowej”

Dramat na Atlantyku. “Może pan Stanisław jest już na pokładzie jednostki ratunkowej”

Trwają poszukiwania zaginionego gdańskiego żeglarza Stanisława Dąbrownego na Karaibach. - Być może ojciec jest już na pokładzie jednostki, która nie ma zasięgu radiowego i nie ma jak o tym poinformować - mówi Agnieszka Blazowska, córka żeglarza.
28.11.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

 

S/y 'Vagant' - port macierzysty Gdańsk, na co dzień trzymany w Marinie Delphia na Górkach Zachodnich

 

Wpis z godziny 21 w poniedziałek, 27 listopada, z Facebooka Agnieszki Blazowskiej, córki Dąbrownych mówi, że łódź “Vagant” jest porzucona na morzu, dryfuje na południe od Barbadosu i oczekuje na działania tamtejszej straży przybrzeżnej (coast guard).

Matka pani Agnieszki - Elżbieta Dąbrowna - jest zdrowa na pokładzie tankowca Orange Star i płynie do Brazylii. Trwają poszukiwania sternika Stanisława Dąbrownego. 

Agnieszka Blazowska: - Mama jest zdrowa, w tym sensie, że nie jest ranna. Czy jest w dobrej kondycji psychicznej nie wiem, bo nie jestem psychologiem. Może wciąż jest w szoku? Może wciąż działa na adrenalinie? Rozmawiało z nią moje rodzeństwo oraz francuscy marynarze ze straży przybrzeżnej Martyniki. To nieprawda, że moja mama nie potrafiła kierować jachtem. Potrafiła, bo nasz ojciec uczył żeglarstwa i nas i mamę. Wszyscy w rodzinie świetnie żeglujemy. 

Blazowska mówi o tej trudnej sytuacji: - Zbieram myśli bardzo chaotycznie, ciężko mi się ogarnąć w tej kwestii. Wczoraj była u mnie policja i mnie przesłuchiwała i chyba jestem dla nich słabym świadkiem.

74-letni Stanisław Dąbrowny jest wciąż poszukiwany. Za burtę wypadł 21 listopada. Jak pisze Blazowska, jest szansa, że załoga jakiejś łodzi w okolicy może go dostrzec w wodzie i gdański żeglarz zostanie uratowany. Córka sternika apeluje do wszystkich jednostek w tej okolicy, by były czujne. Pole poszukiwań zostało określone na podstawie panującej w okolicy pogody i pozycji jachtu przed wypadkiem. 

Agnieszka Blazowska dodaje: “Mamy nadzieję, że Stanisław jest na pokładzie jakieś "anielskiej" jednostki [czyli jest cudem uratowany - red.] w drodze na brzeg, więc miejcie uszy otwarte”.

- Przecież radia na jednostkach mają określony zasięg - mówi Blazowska. - Więc może jakiś jacht podjął już ojca i nie miał jak o tym poinformować, bo zasięg radia działa na określonym dystansie.

W poszukiwaniach biorą udział wojskowe jednostki z Barbadosu, Martyniki oraz samolot z pobliskiej Gujany Francuskiej. - Wszystkie cywilne statki i jachty w okolicy też biorą udział w akcji - dodaje Blazowska.

Przypomnijmy, że małżeństwo Dąbrownych pochodzi z gdańskiej Olszynki. W maju wypłynęli na jachcie w rejs dokoła świata. Do dramatu doszło w drodze z Wysp Kanaryjskich na Barbados. Stanisław wypadł za burtę 21 listopada.

Elżbieta Dąbrowna została ściągnięta z jachtu "Vagant" w nocy w niedzielę, 26 listopada, około godziny 22. 

TV

Bajpas kartuski działa