PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Lechia: dwóch przyszło, pięciu odeszło

Lechia: dwóch przyszło, pięciu odeszło
31-letni reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak oraz 20-letni reprezentant Litwy Donatas Kazlauskas są nowymi piłkarzami Lechii Gdańsk. Klub żegna się z pięcioma zawodnikami.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

31-letni reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak oraz 20-letni reprezentant Litwy Donatas Kazlauskas są nowymi piłkarzami Lechii Gdańsk. Klub żegna się z pięcioma zawodnikami.

Nowy prezes Adam Mandziara (mianowany na to stanowisko 18 grudnia 2014 roku) wziął szeroki zamach w poszukiwaniu nowych graczy do drużyny, która po 19 kolejkach zajmuje w tabeli Ekstraklasy 13. miejsce i ma sześć punktów straty do pozycji gwarantującej grę o mistrzostwo Polski w drugiej części sezonu. W pierwszym tygodniu okna transferowego sprowadził do Gdańska dwóch zawodników z dobrymi nazwiskami, a w jego polu zainteresowań są trzej kolejni.

O Wawrzyniaku, 43-krotnym lewym obrońcy reprezentacji Polski, pisano i mówiono w ostatnich latach bardzo dużo. Solidny piłkarz ligowy, występujący od 2007 roku w Legii Warszawa, był stale powoływany do kadry i grał w niej często, z wyjątkiem wielkich imprez. Na mistrzostwach Europy w 2008 roku Leo Beenhakker znalazł dla niego miejsce w składzie dopiero na ostatnie spotkanie z Chorwacją, gdy wszystko było już przegrane. Podczas Euro 2012 Franciszek Smuda wymyślił Sebastiana Boenischa i Wawrzyniak spędził całą imprezę na ławce rezerwowych.

W ostatnich ośmiu latach w reprezentacji Polski wybiegło na boisko aż 24 lewych obrońców. Wawrzyniak zawsze wracał po tych eksperymentach. Swoją pozycję tak skomentował: „Jestem zastępcą nieistniejącego gracza”. Obecny selekcjoner Adam Nawałka też długo szukał i wreszcie znalazł… Wawrzyniaka, którego wystawił w październiku 2014 roku na mecz eliminacyjny z Niemcami. Mimo historycznego zwycięstwa 2:0 i bardzo dobrej gry, niektórzy znów wyleli na głowę obrońcy wiadro pomyj, twierdząc, jak zwykle, że się nie nadaje do reprezentacji.

Kontrakt z Lechią podpisał na 2,5 roku, do czerwca 2017. - Już od czerwca z zaciekawieniem czytałem artykuły o Lechii. Wiem, że tu cały czas tworzy się coś fajnego. Dlatego z przyjemnością zareagowałem na propozycję klubu. Gdańsk to piękne miasto, jest świetny stadion, no i kibice na pewno zasługują, aby ta drużyna była bardzo wysoko w tabeli - powiedział Wawrzyniak po podpisaniu umowy.

Przychodzi do Lechii za darmo z rosyjskiego klubu Amkar Perm (14. miejsce w lidze rosyjskiej), z którym udało mu się rozwiązać kontrakt. Rozegrał w Rosji 15 meczów. Ostatnio leczył kontuzję, której nabawił się podczas spotkania z Niemcami. W Ekstraklasie Wawrzyniak rozegrał 151 meczów. Z Legią zdobył dwa tytuły mistrza Polski, czterokrotnie Puchar Polski i raz Superpuchar.

Drugim nabytkiem jest skrzydłowy reprezentacji Litwy Donatas Kazlauskas. Podpisał kontrakt na 3,5 roku, do końca czerwca 2018 roku. Przez ostatnie dwa lata grał Atlantasie Kłajpeda, skończył mu się kontrakt i przyszedł do Lechii za darmo. Wystąpił w 53 meczach ligi litewskiej i strzelił 19 bramek. Wcześniej na testy zaprosił go Arsenal Londyn. Kazlauskas ma na koncie dwa występy w reprezentacji w 2014 roku: 80-minutowy w meczu towarzyskim z Ukrainą (0:0) oraz 3-minutowy w eliminacyjnym spotkaniu Euro 2016 przeciwko Szwajcarii (0:3).

Prezes Mandziara myśli o kolejnych transferach. Interesuje go reprezentant Polski (23 mecze) Grzegorz Wojtkowiak. To były obrońca Lecha Poznań, obecnie pracujący w TSV 1860 Monachium (druga Bundesliga), w którym najczęściej siedzi na ławce rezerwowych. Skrzydłowy Tomasz Kupisz (niegdyś Jagiellonia Białystok, obecnie ławka rezerwowych w Chievo Werona) to kolejny kandydat. Trzecim jest słowacki bramkarz Dobrivoj Rusov, reprezentant młodzieżówki swojego kraju.

Trener Jerzy Brzęczek zrezygnował z usług pięciu zawodników: Danijela Aleksicia, Diego Hoffmanna, Filipa Malbasicia, Henrique Mirandy oraz Adłana Kacajewa. Wszyscy otrzymali wolną rękę w szukaniu nowych pracodawców.

Krzysztof Guzowski