„Gdańsk - jeMy zdrowo” to program, który obejmie w ciągu trzech lat wszystkie gdańskie placówki wychowawczo-oświatowe, gdzie prowadzone jest zbiorowe żywienie. Będzie to łącznie 140 przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów.
Chodzi jednak nie tylko o młodzież i jej żywienie. Celem jest promocja wśród wszystkich gdańszczan zdrowego stylu życia: prócz diety, musi być ruch.
- Chciałbym, żeby był to także przykład dla innych, że można zacząć w każdym momencie i nie trzeba od razu myśleć o sporcie wyczynowym, takim, jaki uprawiają Robert Lewandowski czy Mateusz Mika, ale o aktywności, która sprawia radość - mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska. - Chcę udowodnić, że także starsi mogą wprowadzić zmiany w swoich nawykach. W tym roku kończę czterdzieści lat i mam nadzieję, że przez kolejne czterdzieści będę w dobrej kondycji, a nawet lepszej niż ta, w której znajduję się obecnie.
Z troski o kierownika
W ramach programu „Gdańsk-jeMY zdrowo” przeszkolone zostaną wszystkie gdańskie kucharki, pomoce kuchenne, intendentki - około 700 osób, do roku 2018. Ma to poprawić jakość żywienia dzieci i młodzieży, która powinna jeść zdrowiej. Realizatorem programu jest Ośrodek Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka w Gdańsku (jedyna tego typu placówka w kraju), a patronatem objął go Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej, do programu dołączył za namową klubu siatkarskiego Lotos Trefl Gdańsk.
Klub chce upiec w ten sposób dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdańscy siatkarze z troską spoglądają na kierownika drużyny - Jacka Rybaka. Taka nadwaga obciąża stawy i serce, może sprzyjać rozwojowi ciężkich chorób. Ktoś wymyślił, że trzeba zdopingować Rybaka do odchudzania. Najlepiej przez rywalizację, więc rzucili wyzwanie Piotrowi Kowalczukowi. Obaj panowie ważą łącznie 285,7 kg! W ich wadze zmieściliby się zawodnicy gdańskiego klubu Bartosz Gawryszewski, Piotr Gacek, Marco Falaschi i jeszcze pół Mateusza Czunkiewicza! Łączny obwód w pasie wiceprezydenta Kowalczuka i Jacka Rybaka wynosi 280 cm! Obwód samego Mateusza Miki, najlepszego sportowca Gdańska, to jedynie 81 cm! (przy wzroście 207 cm)
- Jest nad czym pracować – uśmiecha się Piotr Kowalczuk. - Myślę, że połączenie diety i sportu będzie kluczem do sukcesu.
Chętni mogą dołączyć
Odchudzanie rozpoczynają w czwartek, 7 stycznia. Oficjalne mierzenia i ważenia będą się odbywać co miesiąc.
Czy się uda?
- W zmienianiu nawyków i zrzucaniu kilogramów istotne są dwa elementy: dieta i aktywność fizyczna - zaznacza Małgorzata Chylewska, dietetyczka z firmy LightBox. Chylewska razem z trenerem przygotowania fizycznego gdańskich siatkarzy Wojciechem Sibigą, będzie dbać o formę wiceprezydenta i kierownika drużyny.
- Kaloryczność diety dla obu panów dobraliśmy po uwzględnieniu ich wieku, wzrostu aktywności fizycznej, jaką zamierzają wprowadzić w swój codzienny plan dnia, a także obecnej kondycji zdrowotnej oraz dotychczasowego trybu życia i przyzwyczajeń żywieniowych - podkreśla dietetyczka.
Jak będzie wyglądała dieta?
- Panowie będą otrzymywać codziennie pięć zbilansowanych posiłków, a także wskazówki dotyczące zdrowego odżywiania i nawadniania organizmu, które przydadzą im się na lata - mówi Małgorzata Chylewska. - Jeżeli wszystko będzie szło zgodnie z planem, w pierwszym miesiącu każdy z panów powinien stracić ponad pięć-sześć kilogramów.
- Dzięki profesjonalizmowi dietetyków i trenerów z Lotosu Trefla, którzy będą nas wspierać, na pewno uda się zrealizować plan - uważa Piotr Kowalczuk.
Dla wszystkich chętnych zorganizowana zostanie godzinna sesja ćwiczeń z trenerem przygotowania fizycznego siatkarzy Lotosu Trefla, Wojciechem Sibigą. Zgłoszenia można kierować na adres mail: j.gdowska@lotostrefl.pl.
Postępy zastępcy prezydenta Gdańska i kierownika Lotosu Trefl w walce z nadwagą będzie można śledzić w mediach społecznościowych pod hashtagiem #chudnijzLTG.