Sześciu piłkarzy u prezydenta Gdańska. Dlaczego?

- Liczę, że w piątek pokonacie Górnika Zabrze i odniesiecie trzecie zwycięstwo z rzędu – mówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz szóstce piłkarzy Lechii, z którymi się spotkał z okazji awansu reprezentacji Polski do przyszłorocznych mistrzostw Europy we Francji.
15.10.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Prezydent Adamowicz pośród piłkarzy Lechii. Od lewej: Grzegorz Wojtkowiak, Sebastian Mila, Rafał Janicki, Sławomir Peszko, Ariel Borysiuk, Jakub Wawrzyniak.

Gwiazdami reprezentacji Polski są Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik i Arkadiusz Milik. Od nich zależało najwięcej na boisku i poza nim. Ale swoje cegiełki do awansu dorzucili też piłkarze Lechii Gdańsk. 

Regularnie powołania otrzymywali Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila i Sławomir Peszko: najpierw jako zawodnicy innych klubów (odpowiednio: rosyjskiego Amkar Perm, Śląska Wrocław i niemieckiego FC Köln), a po podpisaniu kontraktów w Gdańsku – już Lechii. Na ostatnie cztery spotkania do reprezentacji dołączył Ariel Borysiuk. Na zgrupowaniu kadry narodowej pojawili się także Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Janicki.

W czwartek z całą szóstką spotkał się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

– Chyba jeszcze nigdy Lechia nie miała tak licznej swojej reprezentacji w drużynie narodowej w jednym czasie. Gratulując Wam awansu z drużyną narodową do finałów Euro 2016, życzę również, by dobra postawa w barwach biało-czerwonych zaowocowała jeszcze lepszymi wynikami biało-zielonych na boiskach ekstraklasy – mówił prezydent Adamowicz. – Liczę, że w piątek pokonacie Górnika Zabrze i odniesiecie trzecie zwycięstwo z rzędu. 

– Sukcesy kadry chcemy teraz przełożyć na postawę w klubie. W lidze niezmiennie celujemy w pierwszą trójkę – zapewnił Sławomir Peszko, który w meczach eliminacyjnych reprezentacji Polski do Euro 2016 zagrał w czterech meczach.

Wizyta trwała kwadrans, piłkarze otrzymali od prezydenta drobne upominki.

 

Ile grali Lechiści?

Liderem gdańszczan w reprezentacji podczas tych kwalifikacji był Wawrzyniak, który wystąpił w 5 spotkaniach, w czterech od pierwszej minuty. Łącznie na boisku spędził (nie licząc doliczonego czasu gry) 373 minuty, a jako zawodnik Lechii - 199 minut. Szczególnie udanie grał przeciwko Niemcom i Irlandii na Stadionie Narodowym.

Mila także wystąpił w 5 meczach, ale tylko w jednym - z Gruzją na wyjeździe -  wyszedł w pierwszym składzie. Na murawie przebywał w sumie 135 minut (bez doliczonego czasu), w tym 9 minut, jako piłkarz Lechii. Zdobył dwa gole a prawdziwe Wejście Smoka miał w spotkaniu przeciwko Niemcom w Warszawie, kiedy w 88. minucie pokonał Manuela Neuera, ustalając wynik meczu na 2:0.

Peszko zagrał w 4 spotkaniach, wiosną tego roku wychodził w pierwszym składzie, jesienią zmieniał kolegów w końcowych minutach. Łącznie zaliczył 164 minuty (bez doliczonego czasu), w tym 12 minut, jako zawodnik Lechii. Zdobył bardzo ważnego gola w meczu przeciwko Irlandii na wyjeździe, który dał biało-czerwonym remis 1:1.

Borysiuk, Janicki i Wojtkowiak nie zagrali ani minuty. 

 

Z klubu do reprezentacji

Adam Nawałka zapowiedział, że nie zamyka przed nikim drogi do reprezentacji. Wiek nie ma znaczenia, najważniejsza jest wysoka forma.

Jak na swoje szanse na wyjazd na Euro 2016 patrzą piłkarze Lechii?

Jakub Wawrzyniak, obrońca, 44 mecze w reprezentacji Polski: - Powiedzenie, że jestem zastępcą dla nieistniejącego lewego obrońcy, to moje stwierdzenie. Chyba je będę musiał opatentować. A tak na poważnie, to teraz już raczej nie ma z tym problemów, bo czy gra Artur Jędrzejczyk, Maciej Rybus, czy ja, to każdy z nas daje reprezentacji jakość. Bardzo się cieszę, że mogłem uczestniczyć w awansie, w sporcie to najmilsza chwila, jaką przeżyłem. Chcę dłużej pracować z trenerem Nawałką a droga do reprezentacji wiedzie przez dobre mecze w klubie. Mamy wielką motywację, by pojechać, jako piłkarze Lechii Gdańsk na mistrzostwa Europy do Francji.

Sebastian Mila, pomocnik, 37 meczów w reprezentacji Polski: - Po eliminacjach będzie nowa selekcja, tak jest na całym świecie od 100 lat. To zupełnie normalne. Minęły eliminacje, mamy nowy rozdział. Muszę się uzbroić w cierpliwość, ciężko trenować i czekać na swoją szansę w klubie. Nie zniechęcam się, świadomość tego, jaka impreza czeka piłkarzy w następnym roku, powoduje, że mobilizacja jest niezwykle duża. Będę walczył.

Sławomir Peszko, pomocnik, 33 mecze w reprezentacji Polski: - Czy będę walczył o wyjazd do Francji na mistrzostwa Europy? No, przecież nie będę leżał. Pewnie, że powalczę, mam 30 lat, chcę w tej reprezentacji utrzymać się na dłużej. Tylko dobra i regularna gra w Lechii może na to pozwolić.

Ariel Borysiuk, pomocnik, 10 meczów w reprezentacji Polski: - W eliminacjach do Euro 2016 pojawiłem się na sam koniec, czyli cztery ostatnie mecze. Załapałem się na spijanie tej śmietanki. Każdy z powołanych zawodników chciałby zagrać we Francji, wszystko w naszych rękach i nogach.

Grzegorz Wojtkowiak, obrońca, 24 mecze w reprezentacji Polski: - Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w kręgu zainteresowań selekcjonera. Tylko poprzez ciężkie treningi i dobrą grę w klubie możemy być zauważeni przez sztab szkoleniowy reprezentacji Polski. Będziemy robić wszystko, by turniej Euro 2016 odbył się z naszym udziałem.

Rafał Janicki, obrońca, 0 meczów w reprezentacji Polski: - Jeszcze nie miałem przyjemności zagrać ani minuty w reprezentacji, dlatego dla mnie to podwójne wyzwanie. Przy dobrej formie jestem w stanie zadebiutować w kadrze trenera Adama Nawałki.

 

Wawrzyniak faworytem

Z sześciu piłkarzy Lechii, którzy otrzymywali powołania do reprezentacji na eliminacje Euro 2016 największe szanse na udział w mistrzostwach Europy ma Wawrzyniak, który dobrymi występami przeciwko Niemcom i Irlandii przekonał do siebie chyba największych malkontentów.

Peszko i Mila mogą pojechać do Francji pod warunkiem, że powrócą do wysokiej dyspozycji, którą prezentowali w przeszłości. Borysiuk w eliminacjach nie zagrał ani minuty, ale dostawał powołania od selekcjonera. To oznaczać może tylko jedno: trener reprezentacji liczy na pomocnika Lechii w przyszłości.

Kto jeszcze? Przebić się mogą Janicki i Wojtkowiak. Być może w notesie trenera Nawałki jest wpisany kapitan Lechii – Maciej Makuszewski.

Panowie: do roboty, bo reprezentacja Polski czeka!

 

 

 

MECZE GDAŃSZCZAN W EURO 2016

 

7 września 2014, Gibraltar – Polska 0:7

Wawrzyniak – zagrał cały mecz

 

11 października 2014, Polska – Niemcy 2:0

Wawrzyniak – od pierwszej minuty, zmieniony w 84. minucie przez Artura Jędrzejczyka

Mila – w 77. minucie zmienił Arkadiusza Milika, zdobył gola na 2:0 w 88. minucie

 

14 października 2014, Polska – Szkocja 2:2

Mila – w 62. minucie zmienił Waldemara Sobotę

 

14 listopada 2014, Gruzja – Polska 0:4

Mila - od pierwszej minuty, zmieniony w 86. minucie przez Karola Linetty, zdobył gola na 3:0 w 73. minucie

 

29 marca 2015, Irlandia – Polska 1:1

Wawrzyniak – zagrał cały mecz

Peszko - od pierwszej minuty, zmieniony w 87. minucie przez Michała Kucharczyka, zdobył gola na 1:0 w 26. minucie

Mila – w 84. minucie zmienił Arkadiusza Milika

 

13 czerwca 2015, Polska – Gruzja 4:0

Peszko – od pierwszej minuty, zmieniony w 64. minucie przez Jakuba Błaszczykowskiego

 

4 września 2015, Niemcy – Polska 3:1

Peszko – w 83. minucie zmienił Kamila Grosickiego

 

7 września 2015, Polska – Gibraltar 8:1

Mila – w 87. minucie wchodzi za Pawła Olkowskiego

 

8 października 2015, Szkocja – Polska 2:2

Wawrzyniak – w 72. minucie zmienił Macieja Rybusa

 

11 października 2015, Polska – Irlandia 2:1

Wawrzyniak – cały mecz

Peszko - w 87. minucie zmienił Kamila Grosickiego