Przegrana piłkarek ręcznych, zwycięstwo szczypiornistów

Na wyjazdach swoje mecze ligowe rozgrywały gdańskie zespoły piłki ręcznej. AZS Łączpol AWFiS w superlidze nie sprostał Energa AZS Koszalin, z kolei w pierwszej lidze Wybrzeże dość pewnie uporało się z MKS Kalisz.
07.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Piłkarki ręczne AZS Łączpol AWFiS przegrały w Koszalinie. Na zdjęciu podczas rozgrzewki przed meczem z Metraco Zagłębie Lubin

Gdańszczanki po ostatnim triumfie nad jednym z faworytów rozgrywek, Metraco Zagłębie Lubin (31:30) były optymistycznie nastawione przed wyjazdem do Koszalina. Początek spotkania potwierdzał ten optymizm, bo po rzucie karnym Karoliny Siódmiak było 3:1.

Niestety z każdą kolejną upływającą minutą gdańszczanki oddawały pola gospodyniom, po pierwszej połowie przegrywały aż 10:19.

Podopieczne trenera Jerzego Cieplińskiego po zmianie stron zaczęły powoli odrabiać straty. Po golu Pauli Mazurek w 42. minucie było 16:23, po bramce Sylwii Kwiatkowskiej w 47. minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 19:24.

Szanse na odrobienie strat były jeszcze realne. Zawodniczki Energa AZS pozwoliły gdańszczankom jeszcze siedem razy trafić do koszalińskiej siatki, niestety same do gdańskiej bramki trafiły w tym czasie aż dziewięciokrotnie.

Punkty zdobyte w Koszalinie pozostały w sferze marzeń. Gdańszczanki z 15 punktami zajmują ósme miejsce superligi.

Energa AZS Koszalin - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 33:26 (19:10)

AZS Łączpol AWFiS: Dobrowolska, Obrębalska – Stachowska 6, Siódmiak 5, Dąbrowska 4, Mazurek 3, Jurczyk 3, Pasternak 2, Kwiatkowska 1, Skonieczna 1, Lipska 1, Ciura, Klonowska, Karwecka, Tomczyk.
 

Szczypiorniści Wybrzeża do walki o punkty powrócili po blisko dwumiesięcznej przerwie, spowodowanej w dużej mierze przez mistrzostwa Europy mężczyzn, które w dniach 15-31 stycznia 2016 odbywały się w Polsce. W Kaliszu byli faworytem, bo miejscowy MKS to pierwszoligowy średniak, zespół z Gdańska kandydat do awansu do superligi. To, co na papierze, znalazło potwierdzenie w rzeczywistości.

Gdańszczanie prowadzili 4:2, 11:7, 16:9.

- Wydaje mi się, że konsekwentnie zrealizowaliśmy nasze przedmeczowe założenia. Wyglądało to bardzo ładnie - mówił już po meczu Piotr Ćwikliński, zdobywca czterech goli. - Wiadomo, nie udało nam się uniknąć przestoju, który jest naszym mankamentem.

On i jego koledzy w drugiej części meczu utrzymywali wypracowaną przewagę niemal do samego końca: w 56. minucie rzutem z dystansu Michał Bednarek trafił na 28:20. Pewni zwycięstwa gdańszczanie w ostatnich minutach lekko się rozluźnili, co sprawiło, że gospodarze zmniejszyli straty do pięciu bramek.

- Jestem bardzo zadowolony i dumny z mojej drużyny, bo dzisiaj wykonała kawał świetnej roboty - chwalił podopiecznych trener Damian Wleklak. - Bardzo cieszy, że ci chłopcy walczą jeden za drugiego. Dzisiaj to było widać na parkiecie.

Wybrzeże jest wiceliderem grupy A pierwszej ligi, tyle samo punktów (22) ma trzeci Meble Wójcik Elbląg. Prowadząca Warmia Traveland Olsztyn ma cztery „oczka” więcej.

MKS Kalisz - Wybrzeże Gdańsk 23:28 (9:16)

Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak – Kondratiuk 5, Ćwikliński 4, Papaj 4, Prymlewicz 4, Sulej 4, Bednarek 3, Rogulski 2, Abram 1, Skrzypczak 1 oraz Dworaczek, Kornecki, Niedziółka.


Wyjazdowe zwycięstwo odnotowali młodzi piłkarze ręczni ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku. SMS pokonał Orlen Wisła II Płock 34:28 (16:15) i zajmuje 12. miejsce w tabeli grupy A.