Jeszcze jeden
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk w walce o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej ma tylko jednego przeciwnika: UKH Dębica. Do hokejowej elity awansuje zespół, który jako pierwszy odniesie cztery zwycięstwa.
Oba zespoły grały ze sobą trzykrotnie, za każdym razem wygrali gdańszczanie. W sobotę, 24 października 2015 r., zwyciężyli na wyjeździe 4:3 (1:2, 2:0, 1:1). Bramki dla Automatyki strzelili: Jakub Stasiewicz dwie oraz Krzysztof Wróblewski i Sebastian Wachowski.
Kolejny, czwarty, mecz zaplanowany został na 15 listopada 2015 r. w Gdańsku. Jeśli gospodarze wygrają, zapewnią sobie awans. To będzie najkrótszy sezon w historii hokeja na lodzie.
Emocje do końca
W derbach Trójmiasta piłkarzy ręcznych Wybrzeże Gdańsk pokonało na wyjeździe Spójnię Gdynia 26:25, choć dziesięć pierwszych minut drugiej odsłony nie zapowiadało wyrównanej walki.
Wybrzeże prowadziło po pierwszej połowie 14:11, a potem nawet 18:11. Być może wysokie prowadzenie uśpiło podopiecznych trenera Damiana Wleklaka, którzy w trudnych momentach tracili nerwy, przez co kilkakrotnie musieli siadać na ławce kar. Gospodarze gonili do samego końca. Na szczęście udało się utrzymać prowadzenie.
Po siedmiu ligowych kolejkach serii A pierwszej ligi Wybrzeże zajmuje drugie miejsce w tabeli.
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak – Rogulski 7, Kornecki 5, Sulej 4, Prymlewicz 4, Suwisz 3, Kondratiuk 2, Bednarek 2, Skrzypczak 1, Papaj 1, Ćwikliński, Abram, Nilsson.
Tylko dwa gole
Tak fatalnej pierwszej połowy w polskiej ekstraklasie piłkarek ręcznych nie miał chyba nikt w historii. AZS Łączpol AWFiS podejmował w Gdańsku AZS Energę Koszalin i przegrał 16:24. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież porażki są wkalkulowane w sportową rywalizację, gdyby nie wynik pierwszej połowy. Gdańszczanki przegrały ją 2:13!
Zdobycie jedynie dwóch goli w ciągu pół godziny w najwyższej klasie rozgrywek z pewnością aspirować może do księgi rekordów Guinnessa w kategorii „indolencja rzutowa”.
– W imieniu swoim i całego zespołu chciałbym przeprosić kibiców, bo pierwsza połowa to była kompromitacja – mówił po meczu trener gdańszczanek Jerzy Ciepliński, którego zespół spadł na 9. miejsce w tabeli.
AZS Łączpol AWFiS: Wiercioch, Sielska – Pasternak 2, Kwiatkowska, Mazurek, Stachowska 4, Dąbrowska 4, Siódmiak 1, Neitsch, Lipska 1, Ciura, Karwecka, Skonieczna 4, Tomczyk.