Po tym spotkaniu liderem grupy A pierwszej ligi jest Warmia Traveland Olsztyn – 36 punktów w 20 meczach, drugie miejsce zajmuje Meble Wójcik Elbląg – 34 punkty w 21 meczach a trzecie Wybrzeże Gdańsk – 31 punktów w 20 meczach.
Szanse na awans do Superligi ciągle są, ale po każdej stracie punktów coraz mniejsze.
W Elblągu do przerwy gdańszczanie prowadzili 13:12. Po kwadransie gry drugiej połowy uzyskali trzybramkową przewagę (21:18). Wówczas w krótkim odstępie czasu na ławce kar musieli usiąść Jacek Sulej i Michał Bednarek. Gospodarze doprowadzili do remisu.
W 57. minucie przy stanie 24:23 dla Wybrzeża z boiska - za trzecie wykluczenie - wyleciał Łukasz Rogulski. Elblążanie i tym razem wykorzystali dwuminutową grę w przewadze: zdobyli trzy gole, odzyskali prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania.
- Głupie błędy w końcówce, nierzucone stuprocentowe sytuacje, to jest nic innego, jak młodość i brak doświadczenia. Nie możemy mieć pretensji do chłopaków, bo każdy z nich dał z siebie sto procent - tłumaczył zawodników po przegranej w Elblągu, Marcin Lijewski, drugi trener Wybrzeża.
Meble Wójcik Elbląg – Wybrzeże Gdańsk 26:25 (12:13)
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak, Sokołowski - Prymlewicz 6, Rogulski 4, Bednarek 3, Ćwikliński 3, Papaj 3, Sulej 3, Kondratiuk 2, Skrzypczak 1 oraz Abram