Bielecki - Szmal show. Polska gromi Rosję!

Prawie siedem tysięcy widzów zebranych w Ergo Arenie oglądało pierwszy dzień turnieju piłkarzy ręcznych z udziałem reprezentacji Polski. Biało-czerwoni, trzeci zespół mistrzostw świata, pokonał zdecydowanie Rosję 27:21 i w niedzielnym finale zagra z Hiszpanią.
07.11.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji Polski, został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu z Rosją.

– Ciężko grać w każdym meczu na sto procent, szczególnie gdy są to mecze towarzyskie – mówił Mariusz Jurkiewicz, jeden z tych, który spotkania reprezentacji Polski w Gdańsku ogląda z trybun. – Na pewno jednak chłopaki będą walczyć. Zawsze dobrze jest wygrać z Rosją.

Jurkiewicz od kilkunastu tygodni boryka się z kontuzją kolana, treningi z pełnym obciążeniem może rozpocznie pod koniec listopada. Problemy zdrowotne z kadrowiczów mają także Michał Szyba, Marcin Wichary, Krzysztof Lijewski, Kamil Syprzak, który lekkiej kontuzji nabawił się już w Gdańsku, oraz Andrzej Rojewski, który na gdański turniej w ogóle nie przyjechał. Większość z nich miała duży udział w zdobyciu na początku tego roku w Katarze brązowego medalu mistrzostw świata.

Pod ich nieobecność trener Michael Biegler miał okazję skorzystać z dublerów. Niektórzy – jak Michał Jurecki – zagrali na nietypowych dla siebie pozycjach (nominalnie gra na lewym rozegraniu, w meczu z Rosją zagrał po prawej stronie).

W pierwszym meczu turnieju Hiszpanie, brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Europy i mistrzowie świata z 2013 roku, pokonali Szwedów, wicemistrzów olimpijskich z 2012 roku, 32:27. Potem na parkiecie w Ergo Arenie pojawili się Polacy i Rosjanie.

Rosjanie ostatni duży sukces odnieśli w 2004 roku, kiedy zdobyli brąz igrzysk olimpijskich. Później dochodzili co najwyżej do piątych czy szóstych miejsc najważniejszych imprez. Mimo to trzeba się z nimi ciągle liczyć.

W sobotę w Gdańsku to oni mieli dobry początek. Ale tylko początek, bo przy stanie 1:3 biało-czerwoni zdobyli trzy gole z rzędu (4:3). Gdy przez niespełna dwie minuty podopieczni trenera Bieglera grali w polu sześciu na czterech, bo dwóch Rosjan sędziowie wysłali na ławkę kar, prowadzenie zwiększyło się na 8:4.

Bardzo dobrze w środku obrony spisywali się Michał Jurecki oraz obrotowy Piotr Grabarczyk. Świetnie w ataku grał Karol Bielecki, który swoimi bombami z dystansu siał popłoch wśród rywali. „Kola” zdobył 5 goli i razem z Michałem Daszkiem był najskuteczniejszym polskim szczypiornistą meczu.

Polacy zwiększyli przewagę do sześciu bramek, której – poza małymi fragmentami – nie oddali do końca. Ostatniego gola, na 27:21, zdobył Piotr Masłowski.

Karol Bielecki rzucał z drugiej linii tak, jak za swoich najlepszych lat, a dodatkowo bardzo dobrą zmianę dał Rafał Przybylski. Gdy dołożyć do tego znakomitą postawę aktywnej obrony kierowanej przez świetnie dysponowanego Sławomira Szmala, nie ma się co dziwić, że szybko zaczęliśmy budować sobie przewagę – cieszył się Biegler, szkoleniowiec biało-czerwonych.

– Boje z Rosjanami zawsze są bardzo wyrównane. Graliśmy to, co sobie założyliśmy, a chcieliśmy stracić jak najmniej goli – mówił Szmal, bramkarz reprezentacji Polski, który został wybrany na najlepszego zawodnika spotkania.

W niedzielę, 8 listopada 2015 r., w meczu o trzecie miejsce (początek o godz. 17.30) Szwecja zmierzy się z Rosją. O godz. 20 w finale zagrają Polacy z Hiszpanami.

Przed niedzielnym finałem odbędzie się premiera hymnu mistrzostw Europy, którego wykonawcą będzie Mika Urbaniak, jedna z ambasadorów Euro 2016. Piosenka „Come Play With Us” po raz pierwszy zostanie zaprezentowana przed niedzielnym meczem finałowym, tuż po prezentacji ambasadorów Gdańska na Euro 2016.

Jeden bilet gratis

Przypominamy, że z okazji przyznania Polsce i Szwecji organizacji mistrzostw świata w 2023 roku, Związek Piłki Ręcznej w Polsce przygotował specjalną promocję dla kibiców. Każdy, kto kupi jeden bilet – zarówno na gdański turniej, jak i na Euro 2016 – drugi otrzyma gratis. Promocja obowiązuje przy zakupie w kasach Ergo Areny jeszcze tylko w niedzielę, 8 listopada, od 10.00 do 22.00.

Polska – Rosja 27:21 (14:9)

Polska: Szmal – Bielecki 5, Daszek 5, Krajewski 4, Przybylski 3, Masłowski 3, M. Jurecki 2, B. Jurecki 2, Wiśniewski 1, Konitz 1, Gębala 1, Grabarczyk, Gliński, Orzechowski.

Rosja: Bogdanow, Kirejew – Gorbok 5, Żytnikow 4, Atman 4, Kalarasz 3, Szelmienko 2, Dibirow 1, Soroka 1, Sziszkariew 1, Woronin, Archibasow, Nasyrow, Daszko, Waliullin, Celiszczew.