Multikulturalizm i imigranci to ogromne zagrożenia dla Gdańska?

To nieprawda!

Wszystkie kraje o najwyższej jakości życia na świecie, np. Norwegia, Holandia, Niemcy, Finlandia, Kanada, USA, Australia, Szwecja czy Nowa Zelandia, to kraje wielokulturowe. Kraje te od wielu lat realizują aktywną politykę w zakresie migracji i integracji, a także wspierania różnorodności mieszkańców. Jedynym krajem o wysokiej jakości życia dość „homogenicznym kulturowo” jest Japonia, niemniej jednak i tam toczy się dyskusja, związana z katastrofalną sytuacją demograficzną, o otwarciu i rozszerzeniu polityki migracyjnej.

Oczywiście obecnie w różnych tych krajach polityka migracyjna jest mniej lub bardziej otwarta na nowych przybyszów, także z Polski. Część z tych krajów dokładnie rekrutuje nowych przybyszów, na przykład według zapotrzebowania na rynku pracy (Kanada, Australia), część jest bardziej otwarta na większe grupy migrantów (państwa skandynawskie). Nieuprawniona wydaje mi się zatem teza, że procesy integracyjne migrantów w tych krajach się „nie sprawdziły”, jakość życia bowiem w tych krajach jest wprost powiązana z polityką migracyjną. Z tej otwartości Polacy bardzo mocno korzystają, a jesteśmy jednym z tych narodów, które najchętniej emigrują właśnie do krajów o wyższym poziomie życia.

Jednak nie ulega wątpliwości, że migracje stanowią wyzwanie i mogą mieć także negatywne konsekwencje, takie jak separacja, izolacja czy radykalizacja środowisk migrantów. Wiele tutaj zależy od jakości polityki integracji i migracji. Problemy z integracją społeczną niektórych grup migrantów wynikają także z tego, że są one bardziej niż inne zagrożone marginalizacją i wykluczeniem społecznym, m.in. ze względu na nieznajomość języka, pochodzenie z innej kultury czy brak relacji społecznych (brak rodziny itp.).

W Gdańsku nie chcemy nikogo integrować na siłę. Model integracji imigrantów powstał głównie z myślą o już żyjących w Gdańsku migrantach, a jest ich ponad 20 tysięcy. Integracja, w przeciwieństwie do asymilacji, zakłada, że proces wzajemnego dostosowania się imigrantów i społeczeństwa przyjmującego ma charakter dwustronny. Obie te grupy nie tylko akceptują wspólną kulturę, lecz wnoszą w nią również własny wkład. W tym samym czasie, kiedy ludzie pochodzący z różnych kultur uczą się od siebie nawzajem, każda jednostka lub grupa zachowuje poczucie kulturowej różnorodności oraz świadomość swojego kulturowego dziedzictwa. W Gdańsku mamy doskonałe przykłady integracji m.in. migrantów z krajów arabskich, w tym muzułmanów. W modelu odrzucamy strategię asymilacji, która zbyt często oznacza utratę tożsamości i identyfikacji kulturowej oraz bezwarunkowe przyjęcie wzorców i norm społeczności przyjmującej, co często skutkuje radykalizacją i separacją migrantów. Integracja jest procesem złożonym, oddziałuje zarówno na imigrantów, jak i na społeczeństwo przyjmujące. Jest procesem długotrwałym i przebiegającym w wielu wymiarach.

W Gdańsku jesteśmy także bliżsi pojęciu międzykulturowości, a nie multikulturalizmu. Integracja bowiem zakłada międzykulturowość, czyli przenikanie się różnorodnych kultur, a nie ich współegzystowanie obok siebie, bez powiązań i relacji, jak w multikulturalizmie.
Polska, w tym także Gdańsk, nie jest miejscem szerokich migracji, niemniej każdego roku o 100 procent rośnie liczba cudzoziemców zainteresowanych pracą w Gdańsku. Przewidujemy także, że wraz ze wzrostem poziomu życia w Gdańsku w najbliższych latach będziemy dla wielu cudzoziemców jeszcze bardziej interesującym krajem do podjęcia zatrudnienia i zamieszkania. Chcemy przygotować się do tego procesu możliwie najlepiej.