ThyssenKrupp w Oliwie: praca dla 700 osób

Perspektywy są piękne i nie chodzi tylko o widok na morze z okien biurowca Olivia Business Centre. Jeszcze lepsza wydaje się wizja zatrudnienia dla siedmiuset, a może i tysiąca osób, w gdańskim oddziele niemieckiego giganta ThyssenKrupp.
23.09.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Na razie na 11. piętrze budynku Olivia Six, na ogromnej przestrzeni open space, pracuje 46 osób, ale w perspektywie czterech-pięciu lat ma ich być kilkaset. Puste biurka czekają.

Jak na międzynarodową korporację przystało – ThyssenKrupp ma 600 spółek w 80 krajach, zatrudniając 155 tysięcy ludzi. W oliwskim biurowcu można już usłyszeć języki angielski, niemiecki, czeski, słowacki, węgierski, a nawet japoński! Szefowie niemieckiej firmy zdecydowali bowiem, że w Gdańsku powstanie tzw. globalne centrum usług wspólnych, a zatrudnienie w nim znajdą specjaliści księgowości i finansów, kadr i płac, zarządzania nieruchomościami i usług IT. Będą obsługiwać cały świat.

Obok Polaków, w Gdańsku pracuje już m.in. Peter Csurgo, młody Węgier spod Budapesztu, zajmujący się księgową obsługą jednej z tamtejszych fabryk należących do ThyssenKrupp. – Szybko przyzwyczaiłem się do Gdańska i tutejszej spokojnej, zrelaksowanej atmosfery – powiedział nam Csurgo.

Rzeczywiście, atmosfera podczas oficjalnego otwarcia biura wydawała się bardzo spokojna. Guido Kerkhoff – dyrektor finansowy ThyssenKrupp, Ryszard Świlski – wicemarszałek województwa pomorskiego oraz Andrzej Bojanowski – zastępca prezydenta Gdańska ds. gospodarki, wspominali finalizowanie szczegółów umowy podczas meczu eliminacyjnego mistrzostw świata w piłce ręcznej Polska – Niemcy w Ergo Arenie w 2014 roku.

– A jako że niedawny dwumecz piłkarski Polska – Niemcy zakończył się remisowo, to podczas dalszych negocjacji obie strony powinny być zrelaksowane – mówił Ryszard Świlski.

Robert Górka, dyrektor centrum usług ThyssenKrupp w Oliwie, zapewnił, że firma traktuje gdańską inwestycję bardzo poważnie. Jest ona długoterminowa – na pewno Niemcy zostaną tu co najmniej osiem lat, a pewnie i kilkanaście. A co najważniejsze, wszyscy zatrudnieni dostaną umowy o pracę. – Żadnych umów-zleceń ani niczego takiego! – powiedział dyrektor Górka. Dodał, że firma już wysyła swoich gdańskich pracowników na szkolenia do USA czy Kataru. – Będziemy zatrudniać i absolwentów studiów, i doświadczonych pracowników, a ścieżek kariery będzie u nas dużo – powiedział Robert Górka.

ThyssenKrupp to korporacja znana głównie z przemysłu ciężkiego (metalurgia, przemysł stoczniowy), chemicznego i rafineryjnego, ale także lider w produkcji wind, schodów ruchomych, rękawów lotniczych oraz części do samochodów VW, Audi czy Mercedes. Ma przedstawicielstwa w Europie (Bochum, Essen), Brazylii (Porto Alegre) i Indiach. To w Gdańsku traktuje priorytetowo.

Oficjalne otwarcie biura było dla 46 już zatrudnionych pracowników szansą, by na moment oderwać się od komputerów (trudno pracować, gdy przez biuro idą wycieczki). Tymczasem w kuluarach już trwały rozmowy: przedstawicielki Uniwersytetu Gdańskiego próbowały „zaklepać” staże i miejsca pracy dla studentów i absolwentów. – ThyssenKrupp nie mógł być bliżej uniwersytetu – mówił Świlski, mając na myśli bliskość fizyczną budynków, ale też perspektywę zatrudnienia dla młodych ludzi.

Rekrutacja do firmy jest w toku.


TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska