• Start
  • Wiadomości
  • Na UG walczą z dyskryminacją studentów z chorobami psychicznymi. Wykład Michała Lwa Starowicza

Na UG walczą z dyskryminacją studentów z chorobami psychicznymi. Wykład Michała Lwa Starowicza

Studentki i studenci UG będą dziś, 16 marca, debatować o dyskryminacji studentów niezrównoważonych umysłowo. Czy można wobec osób chorych zastosować “ograniczoną dyskryminację”, jak proponuje profesor z Białegostoku?
15.03.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Studenci UG wierzą, że wszyscy - nawet osoby z zaburzeniami psychicznymi -  powinni mieć na uniwersytecie równe szanse

Zaczęło się od artykułu prof. Piotra Nowaka w dzienniku Rzeczpospolita. Pisał on, że opowiada się za “potrzebą ograniczonej dyskryminacji” na uczelniach wobec osób niezrównoważonych psychicznie.

Prof. Nowak, który wykłada filozofię na Uniwersytecie Białostockim, powoływał się na przykład studenta z tzw. zespołem Aspergera (nie był to jednak jego student). Nowak pisał, że tenże student uniemożliwia swobodne prowadzenie zajęć, a tracą na tym pozostali studenci: wije się w paroksyzmach ataku epileptycznego, macha do wykładowcy przez całe zajęcia, chodzi po sali, heiluje po hitlerowsku, wyciągniętym przed siebie ramieniem, przerywa w pół zdania i zadaje pytania, nie licząc się ani z tokiem, ani z logiką zajęć, rży jak koń.

Zdaniem prof. Nowaka taki student, jak każdy chory, zasługuje nie na osobne traktowanie w ramach „indywidualnej organizacji studiów", ale po prostu na leczenie. “Do życia między ludźmi wystarczy ostrożność i zdrowy rozsądek. Osoby niezrównoważone są pozbawione obu tych cech, dlatego należy trzymać się od nich z daleka. Nie chcę, aby droga na uniwersytet stała otworem dla wszystkich obłąkanych, którzy zapragną studiowania” - postuluje prof. Nowak w swoim eseju.


W odpowiedzi na ten właśnie artykuł, zatytułowany „Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe” („Rzeczpospolita” dn. 5.01.2017 r.) studenci i studentki pierwszego roku socjologii UG zaprosili z Warszawy do Gdańska dr hab. Michała Lwa Starowicza, psychiatrę, syna Zbigniewa Lwa Starowicza. Dziś, w czwartek, 16 marca, wygłosi on na UG wykład pt. “Funkcjonowanie społeczne osób z chorobami psychicznymi”. Początek o godz. 13 na Wydziale Nauk Społecznych UG, ul. Bażyńskiego 4, w Gdańsku Oliwie, aula S-207.


Portral gdansk.pl zapytał prof. Michała Lwa Starowicza, co sądzi o artykule prof. Nowaka w “Rzeczpospolitej”?

Dr Michał Lew Starowicz: - Proszę pamiętać, że zakłócać zajęcia potrafią osoby zdrowe, a po prostu niegrzeczne i niewychowane. Czy to jest osoba zdrowa, czy chora, jeśli zakłóca przebieg zajęć, to powinna być wyproszona z sali, jeśli nie jest w stanie się dostosować. Ale błędne jest mniemanie, że każda osoba chorująca, każda osoba z zespołem Aspergera, będzie zajęcia zakłócać, bo to nieprawda. Wiele osób z rozpoznaniem tego zespołu sprawnie funkcjonuje i się uczy. Nie można wrzucać do jednego worka wszystkich tych osób. Ja wśród pacjentów ze schizofrenią mam osoby, które chronicznie chorują, a mam też osoby, które mają tytuły naukowe, czynnie działają zawodowo i odnoszą wielkie sukcesy. Przecież ludzie zdrowi też potrafią być niezrównoważeni. Postulat, żeby nie przyjmować na uczelnie osób z rozpoznaniem choroby psychicznej, uważam za sprzeczny z prawami człowieka. Podważam też kompetencje moralne osób, które tego typu propozycje wygłaszają. Ale może to się bierze po prostu z niewiedzy tych osób i osobistej bezradności?

Anna Strzałkowska, wykładowczyni na Wydziale Nauk Społecznych UG oraz członek gdańskiej Rady ds. Równego Traktowania: - Ten wykład to spontaniczny pomysł studentek socjologii. To one zadzwoniły do dr Lwa Starowicza, zaprosiły go do Gdańska. One też wykonały serię zdjęć antydyskryminacyjnych. Ja tylko pomogłam w robocie papierkowej, organizacji wydarzenia. Cieszy mnie, że młodzi ludzie sami z siebie zabierają głos w kwestii dyskryminacji i braku równości. 



TV

Światowa stolica bursztynu